Forum FUCKIN METAL Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Zgubny wpływ Rocka na młodzież

 
Odpowiedz do tematu    Forum FUCKIN METAL Strona Główna » Humor Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Zgubny wpływ Rocka na młodzież
Autor Wiadomość
Lord Ender von Hellsing
Kondensator



Dołączył: 05 Wrz 2006
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Segmentum Frustratum

Post Zgubny wpływ Rocka na młodzież
O matko - BZDURA ROKU - czytajcie i strzeżcie się podobnych autorowi tekstu "specjalistów" chcących zbawić ode złego nasze biedne duszyczki...

Ks. dr Stanisław Zięba
„Wpływ muzyki na psychikę człowieka”


4. Muzyka rockowa jako czynnik zagrożenia

W dotychczasowych rozważaniach akcentowaliśmy głównie pozytywny aspekt oddziaływania muzyki, której słuchanie dostarcza nam doznań estetycznych, ubogaca nas wewnętrznie i napawa optymizmem. Teraz jednak zastanowimy się nad ujemnymi skutkami jej odbioru.
Muzyka bywa nośnikiem określonych treści. Dzieje się tak m.in. wtedy, gdy jest z nią związany tekst, służący dobrej lub złej sprawie. Słyszane melodie kojarzą się z jakimś powszechnie znanym tekstem. Wówczas sama melodia wystarczy, by wywołać określone reakcje – patriotyczne, pobożne lub bluźniercze, szlachetne, wzniosłe lub wulgarne.
W wielu kulturach od najdawniejszych czasów rytmy i melodie spełniały określone zadania, mobilizując do czynów wojennych bądź do zabawy, tańca czy wręcz orgii. Podobnie i dziś ci, którzy dysponują zespołem muzycznym, mogą mieć wpływ na emocje słuchaczy, wprowadzając ich za pomocą magicznej mocy rytmu w stan ekstazy.
Począwszy od lat pięćdziesiątych do dziś, obserwujemy ciekawe zjawisko w dziedzinie tzw. muzyki popularnej – rock i wszystkie jego odmiany. Na światowych listach przebojów tradycyjne piosenkarstwo zastąpił jazz, potem rock, blues, country, folk, rock punk, hippies, rastafari, skinheads, aż wreszcie heavy metal itp.


Co to jest rock i kiedy powstał?

Oficjalnie rock powstał w 1954 roku w Ameryce. Twórcami tego nowego stylu muzycznego byli: Alan Freed, Bill Haley, Chuck Berry, Little Richard oraz niezapomniany Elvis Presley, dzięki któremu rock poszedł na cały świat. Ci prekursorzy rocka zyskali ogromną popularność i wielu naśladowców. Obok nich pojawił się prawie w tym samym czasie nowy kierunek – muzyka folk rock jako protest song, czyli pieśń protestu.
Prawdziwy wstrząs kulturowy, który zburzył całą ówczesną hierarchię muzyczną, nastąpił w roku 1962, kiedy na rynku muzycznym pojawił się big-beat.
Z końcem lat sześćdziesiątych i na początku siedemdziesiątych zaczął się hard rock i heavy metal. W brzmieniu swoim jest to rodzaj bardzo ostrej, wręcz agresywnej muzyki, z wielkim udziałem instrumentów elektronicznych. Całą dynamikę i agresywność w muzyce skupił w sobie ruch punk rock, symbol buntu i obrazoburczego stosunku do tradycji; jego uosobieniem był zespół „Sex Pistols”. W tym samym czasie powstałą nowa fala muzyki tanecznej, która wzbudziłą wielki entuzjazm na całym świecie. W utworach zespołów i piosenkarzy tego kierunku coraz większy udział miały instrumenty elektroniczne – stopniowo nadchodziło techno lat osiemdziesiątych, po czym nastała muzyka elektroniczna, programowana przez komputery. Niezwykle wzrosło wówczas zainteresowanie popularną muzyką dla młodzieży.
Równolegle z rozwojem muzyki rockowej trwała i rozwijała się muzyka o melodyjnym brzmieniu, „lekka” w ścisłym znaczeniu tego słowa. Spośród sławnych piosenkarzy wykonujących utwory tego typu należy wymienić tak oryginalne osobowości, jak np. Michael Jackson, Madonna czy Elton John. Czerpali oni wprawdzie z aktualnie modnych kierunków, ale wzbogacali je cząstką swej artystycznej osobowości.
Od początku swego istnienia muzyka rockowa poruszała i szokowała wszystkich, stając się z czasem jednym z najbardziej niezwykłych i żywotnych ruchów muzycznych XX wieku . Rock był i jest przejawem pewnego konfliktu. W przemyśle rozrywkowym stanowi jednak towar popłatny, co czyni go dwuznacznym, czasami nawet niebezpiecznym, jako narzędzie ogłupienia.
Amerykański psychoanalityk i filozof tak oceniał zagrożenia osobowości we współczesnym społeczeństwie:

Współczesne zachodnie społeczeństwo, mimo postępu materialnego, intelektualnego i politycznego, jest w coraz mniejszym stopniu zdolne zapewnić zdrowie umysłowe, podrywa natomiast u jednostki wewnętrzne poczucie bezpieczeństwa, szczęścia, racjonalności i zdolność do miłości; próbuje przekształcić ją w automat, który za swe ludzkie niepowodzenia płaci coraz większym umysłowym bezruchem, rozpaczą skrywaną pod pozorami frenetycznej (szalonej) pogoni za pracą i przyjemnością .

Jak wiele wspólnego miał rock z oboma biegunami tego dylematu. A więc rock to symptom, dzwonek alarmowy, pozwalający nam zrozumieć, że istnieje wyraźna dysproporcja między niezależnym poszukiwaniem wolności a wolnością wywiedzioną z rozkoszy „nowego światowego ładu”, tak bliskiego sercu amerykańskich prezydentów. Rock jako symptom jest zarazem dla nas ostrzeżeniem, że zrównanie postępu technologicznego z jakością życia straciło dziś aktualność lub przynajmniej nie może być uznawane za oczywiste.
Ponownie więc problemem jest wolność, ta osobista i ta zbiorowa, to, w jaki sposób jest nam oferowana. I jeśli w naszej współczesnej kulturze istnieje nurt, w którym niemal obsesyjnie powraca słowo „wolność”, to jest nim właśnie muzyka rockowa.

Wśród różnych określeń można by uznać tę muzykę za metaforę opętania ideą wolności. Rock, dzięki właściwemu sobie brakowi wstydu, mógł zapuścić się w najbardziej niebezpieczne regiony wolności twórczej, zbadać ciemne, trywialne jej obszary, miejsca nieczyste i grzeszne, którymi tradycyjna kultura nie chciała brudzić sobie rąk. Rock? Muzyka dla szumowin ducha .

Twórcy wizerunków takich zespołów w pogoni za innością wprowadzają najprzeróżniejsze udziwnienia. Tak więc wykonawcy zachowują się anormalnie, miotają się, prężą muskuły, robią wulgarne gesty, ubrani w najdziwniejsze stroje z symbolami czarnoksięskimi, satanistycznymi, często o wymowie bluźnierczej. Słów na ogół nie można zrozumieć, gdyż głośna muzyka je zagłusza. Wirujące i rażące światła, przeraźliwie migając, doprowadzają słuchaczy do zawrotów głowy. Odtwórcy zachowują się, jakby byli (czasami są) w stanie upojenia narkotycznego. Usiłują mniej lub więcej świadomie wprowadzić słuchaczy w stan zbiorowej ekstazy. Przypomina on w jakimś stopniu ekstazę religijną, ale zapewne nie o religię tu chodzi. Przekaz tego rodzaju muzyki ma w podtekście bunt, erotyzm i bluźnierstwo, jest wręcz diaboliczny .


Szkodliwość muzyki rockowej

Czynniki szkodliwe w muzyce rockowej to rytm, hałas i głośność oraz nieodpowiednie teksty. Treść tekstów pisanych do muzyki rockowej stanowi pochwałę – wprawdzie nie wprost – alkoholizmu, narkomanii i nihilizmu, oddania się szatanowi. Pośrednio nawołują one do gwałtów, perwersji seksualnej we wszystkich jej formach, do agresji i samobójstwa.
We wszystkich kolejnych odmianach muzyki rockowej, począwszy od jazzu do heavy metalu, rytm doprowadzono do całkowitej perfekcji, tak jak wzmocnienia głośności. Perkusja i bębny stały się w muzyce rockowej instrumentami wiodącymi. Rytm ten określany jest jako beat, czyli mocne uderzenie. Jest to jednak uderzenie w sferę emocjonalną, psychiczną i fizyczną człowieka, powodujące rozdrażnienie nerwowe, a nawet paraliżujące procesy myślowe słuchaczy. To, że są to zmiany bardzo konkretne, potwierdzają dane eksperymentalne, praktyki muzykoterapeutyczne oraz badania nad percepcją muzyki:

Muzyka może zmieniać stan aktywności systemu nerwowego, wywoływać określone zmiany w czynnościach całego organizmu, może zmieniać napięcie mięśni, przyspieszać przemianę materii, zmieniać szybkość krążenia krwi, obniżać próg wrażliwości zmysłów, wpływać na zewnętrzne wydzielanie, siłę i szybkość pulsu, modyfikować oddychanie itd.

Medycyna potwierdza fakt, iż rock jest sprzeczny z naturalnym rytmem ciała. Wielu twierdzi, że drgania gitary basowej o niskiej częstotliwości oraz napędzające rytm bębny bezpośrednio wpływają na gruczoł przysadki mózgowej, produkującej hormon sterujący popędem płciowym. Ciągły rytm muzyki rockowej powoduje krańcowe zachwianie równowagi mózgu – w efekcie następuje nadmierna produkcja hormonów, co z kolei może spowodować obniżenie hamulców obyczajowych lub całkowity ich zanik .
Ważnym elementem koncertów rockowych oraz zabaw w dyskotekach są efekty oświetleniowe: kolorofony, światło stroboskopowe, które nieustannie zmieniając swój kolor i intensywność, prowadzą do zaburzeń orientacji. Sześcio-, ośmiokrotny cykl zmiany oświetlenia w ciągu sekundy od odcieni jasnych do ciemnych wyklucza zdolność do spostrzegania jego głębi. Przy częstotliwości 26 cykli na sekundę powoduje zmianę fal alfa w mózgu i pogarsza zdolność koncentracji. A jeśli odcienie ulegają zmianie w jeszcze większym tempie i przez dłuższy czas, to może wówczas dojść do całkowitej utraty kontroli nad zmysłami .
Bardzo ważnym czynnikiem wpływającym ujemnie na zdrowie uczestników dyskotek czy koncertów muzyki rockowej jest hałas, który powoduje zmęczenie i utrudnia koncentrację. Hałas mierzony jest w belach (1 decybel to 0,1 bela), jednostkach natężeniach dźwięku. Jako poziom zerowy przyjęto natężenia dźwięku odpowiadające progowi słyszalności zdrowego ludzkiego ucha przy częstotliwości drgań 1 kiloherca. Niskie tony dźwięków słyszalnych przez człowieka są bardziej dokuczliwe, ponieważ na ogół mają większe ciśnienie akustyczne; najczęściej do pomiaru hałasu stosuje się system w skali „A”, w jednostkach dBA .
Niejednokrotnie skutki uczestnictwa w koncercie rockowym mogą być nawet tragiczne. Już od dawna prasa i inne media nagłaśniają wydarzenia, do których dochodzi w trakcie takich koncertów. Dla przykładu „Die Welt” z 13 września 1988 roku podaje, że podczas koncertu Michaela Jacksona na torze wyścigowym w Aitree koło Liverpoolu w sierpniu 1988 3000 osób zostało rannych, z których 40 hospitalizowano. W mediach pojawiły się też informacje o ekscesach podczas recitali zespołu „Led Zeppelin”. Ich muzyka była ostatnio ostro krytykowana:

Rock w ich wykonaniu obnażał swe ogromne sprzeczności. Czy była to muzyka, czy cielesny gwałt na publiczności? Nowa sztuka czy nędzna pseudokulturalna manipulacja, mająca wyzwolić najniższe instynkty u słuchaczy? Czy byli oni, jak często mawiali w żargonie tamtych lat, na lewicy czy prawicy? Wyzywali dzikie, nie kontrolowane emocje, później zaś zostali znienawidzeni przez władze. Ich postawa była pełna lekceważenia i arogancji. Długie włosy w stylu dekadentów lub prerafaelitów, edwardiańskie stroje, zachowania zdecydowanie hippisowskie. Brutalność ich muzyki przyczyniła się do zamieszek, jak w 1970 roku w Ameryce lub w 1971 roku w Vigorcelli, gdzie starcia miały najkrwawszy charakter w całej ich karierze. Ich koncerty ujawniły, że konfliktowość zaczyna przeważać nad całkiem niedawnymi pokojowymi wibracjami. Czarny bombowiec wprowadził na obszar rocka pradawny temat walki dobra, często przegrywającego, i zła, przywołał posępne, groźne cieniem które podważały optymizm dominujący jeszcze w młodzieżowym świecie .

Piosenka tego zespołu Stairways Heaven stanowiła satanistyczne wyznanie wiary: „Słuchajcie, byliśmy tam… bo ja żyję z szatanem. Nie mogę znieść Pana. Mój słodki szatan, nikt inny nie utorował drogi…
O zgubnych skutkach koncertów rockowych pisywano też w polskiej prasie i nagłaśniały je media. Na przykład Telewizja Polska (TV1) podała, że w katowickim „Spodku” podczas koncertu w listopadzie 2000 roku ponad 70 uczestników pod wpływem muzyki, hałasu i wirujących świateł źle się poczuło i wymagało interwencji lekarza.
Do znanych i lubianych zespołów należy angielski zespół „Black Sabbach” (Czarna Msza) i jego twórca Ozzy Osbourne. Podczas swoich koncertów prezentuje on publiczności elementy satanistyczne i czarnej magii. W związku z tym wytoczono mu proces, oskarżając członków zespołu o to, że „są autorami, twórcami tekstów, producentami, kompozytorami, dyrektorami, wokalistami, muzykami i ludźmi szerzącymi muzykę i słowa, które pomogły lub doradziły – zachęciły inne osoby do popełnienia aktów agresji lub samobójstwa” . W tej sprawie chodziło o śmierć 19-letniego chłopca, który popełnił samobójstwo pod wpływem muzyki Osbourne’a.

Rodzice 19-letniego chłopca Johna McColluma stwierdzili, że początek zaburzeń w myśleniu ich syna miał miejsce od czasu, gdy syn zaczął słuchać dzikiej i pełnej przemocy muzyki Obourne’a, i że chłopiec strzelił sobie w głowę podczas słuchania jednego z nagrań tego muzyka .

Prawnik rodziny McCollumów, John Anderson, powiedział o Osbournie:

On jest chory i współczuję każdemu, kto jest chory. Niestety, rozpowszechnia on jad i żółć swojej choroby […] poprzez swoją muzykę .

Takich przykładów można przytaczać bardzo wiele. Znane nam wszystkich są miejsca z muzyką rockową, gdzie bawi się młodzież. Dyskoteki to zjawisko powstałe w latach siedemdziesiątych w Nowym Jorku w środowisku homoseksualistów. Tamtejsza gazeta, „Daily News”, tak opisywała bawiących się młodych ludzi:

Odłączeni jedni od drugich przez ogłuszającą muzykę, wystawieni na działanie oślepionego światła, tańczący robią wszystko, co im przyjdzie do głowy, bez patrzenia na siebie lub rozmawiania, tak jakby każdy poruszał się przed lustrem, krzyczał bez przerwy: Ja, Ja, Ja…

Zjawisko disco ma określony cel. Chodzi o to, by tańczącym dać okazję do „emocji prymitywnej” w atmosferze zupełnej tolerancji. Każdy może bez fałszywego wstydu robić, co chce, i swoją seksualność przeżywać bez najmniejszego kompleksu winy i wyrzutu sumienia .
Przykładem muzyki rockowej o treści godzącej w moralność są teledyski, inaczej wideoklipy. Ten stosunkowo nowy środek przekazu muzycznego, prezentowany w specjalnym programie muzyki satelitarnej (MTV – Music Television), oddziałuje nie tylko poprzez tekst i muzykę, ale i poprzez obraz, i dociera do szerokich mas odbiorców na całym świecie. Pismo młodzieżowe „Bravo” o wideoklipie grupy INXS z ich piosenką pisze następująco:

Rozpętała się burza wokół INXS! Wideoklip do nowego singla Taste it (Spróbuj tego) wydał się kilku apostołom moralności zbyt śmiałym. Trzon filmu stanowi bardzo realistyczna scena łóżkowa, w której wokalista Michael Hutchence (32 lata) pokazuje się w jednoznacznej pozycji z nieznaną pięknością. Ten gorący teledysk można było zobaczyć kilka razy w nocnym programie MTV. Został on skreślony z programu po kilku protestacyjnych telefonach widzów. Hutchence skomentował to w sposób następujący: Wideoklipy Madonny są jeszcze ostrzejsze” .

Problem szkodliwości teledysków ukazujących wyuzdany seks i brutalną przemoc był przedmiotem badań Christine Hall Hansen oraz Ronald D. Hansena. Podsumowując swoje badania Hansenowie doszli do wniosku, że oddziaływanie tych teledysków jest podobne do pornografii:

Osoba zdobywająca informacje na temat życia seksualnego na ich podstawie nigdy nie dowiedziałaby się, że kobieta i mężczyzna zawierają małżeństwo czy nawet zakochują się przed rozpoczęciem współżycia seksualnego. Nie wiedziałaby, że ludzie współżyją w intymności, odprężeni, bez poczucia winy i strachu przed odkryciem. Nie dowiedziałaby się o grze miłosnej, normalnym współżyciu. […] Nie wiedziałaby o prokreacji jako celu seksualnej jedności. Dowiedziałaby się natomiast, że pożycie seksualne w domowym zaciszu to stosunki kazirodcze, zoofilne lub kontakty z przygodnymi ludźmi odwiedzającymi ten dom. Pornografia sugeruje, że ludzie odsłaniają swą nagość i zaczynają współżycie kilka minut po zapoznaniu się .

Podobnie jest w wideoklipach z przemocą:

Blisko połowa wideoklipów zawiera akty przemocy lub sugestie związane z przemocą. Przekazy wizualne zawierają trzy razy więcej aktów przemocy niż teksty piosenek .

Omawiając szkodliwe oddziaływanie muzyki rockowej, mamy na myśli nie tylko samą muzykę i sposób jej przekazywania, Chodzi tu również o całą otoczkę składającą się na wizerunek zespołu czy wykonawcy, a więc o sposób ubierania się i zachowywanie, informacje z życia muzyków, o gadżety, plakaty, recenzje w prasie. W Polsce informacje o interesujących dla młodzieży zespołach znaleźć można w pismach: „Bravo”, „Bravo Girl”, „Popcorn”,„Brum – magazyn młodych bandytów”, „To tylko rock” i inne. Pisma te nie dokonują negatywnej oceny czynów muzyków i piosenkarzy rockowych. Na przykład „Bravo” tak opisuje „dokonania” piosenkarki Niny Hagen:

Przed dziesięciu laty w Austrii podczas telewizyjnego talk-show publicznie stymulowała masturbację. Chętnie biczuje się przed filmującymi ją reporterami. Obecnie gwiazda mieszka w Paryżu, a także na Ibizie. Poza muzyką i śpiewem intensywnie zajmuje się rodziną .

Na tle tego, co do tej pory powiedzieliśmy, widać wyraźnie, jak muzyka rockowa wpływa na system wartościujący młodego człowieka. Znajduje on w niej antidotum na swoje zmartwienia, a także sposób samorealizacji. Potwierdza to wypowiedź jednej nastolatki:

Czasami, kiedy chcę czuć się szczęśliwa, włączam adapter i przez chwilę rzeczywiście jestem szczęśliwa, odczuwam pewną równowagę psychiczną. Ale wkrótce wszystko wraca do poprzedniego stanu .


Repertuar zespołów rockowych i jego wpływ na młodzież

Treści programowane w ogromnej ilości piosenek są różne. Tu skupimy się na przykładach takich tekstów, które są niebezpieczne dla umysłów młodych ludzi i ujemnie wpływają na ich psychikę. Aby nie odchodzić od naszej polskiej rzeczywistości, przyjrzymy się tekstom polskiego rocka.
Treści programowane przez zespoły rockowe mówią o społeczeństwie, o stosunkach między ludźmi, o samej młodzieży i jej sytuacji. Klasycznym przykładem piosenki, której słowa charakteryzują polską złotą młodzież lat osiemdziesiątych, jest utwór grupy rockowej „Dezerter”:

Łatwa muzyka i debilne słowa,
Oto polska młodzież, zwarta i gotowa.
Listy przebojów, fascynacja kiczem,
Oto polska młodzież, która jest niczym.
Polska złota młodzież kłótliwa i słaba.
Polska młodzież krzykliwa i głupawa.
Bez sensu i celu podziały i nienawiść,
Komercja, moda, pieniądze i zawiść,
Wódka, kurewki, dyskoteka, szkoła.
Oto polska młodzież spokojna i wesoła .

Zespoły rockowe, szczególnie w stanie wojennym, traktowano jako wentyl bezpieczeństwa, jako mniejsze zło niż działalność opozycyjna, polityczna i religijna. Rock miał wypełniać powstałą przez stan wojenny próżnię kulturową i społeczną.
Społeczne niezadowolenie z sytuacji politycznej odcisnęło się na rocku. Muzyka i słowa wyrażały protest i bunt przeciwko dławieniu wolności, przeciw politycznej przemocy. Jeden z zespołów. „Lady Pank”, wyraził to w piosence Kryzysowa narzeczona, mającej formę listu do dziewczyny, która została za granicą, gdy nastał stan wojenny:

Mogłaś moją być – kryzysową narzeczoną,
Razem ze mną pić
To, co nam tu nawarzono .

Po różnych demonstracjach i rozruchach zakazano muzyki rockowej, gdyż wyrażała ona sprzeciw młodych ludzi wobec demoralizacji „dorosłego świata” i wywoływała atmosferę strachu:

Milicja czeka na nas, chodźmy już.
Gdzie wprawdzie inni kradną, ale cóż
Niewiarygodny jest ten świat,
Nasza muzyka wzbudza strach.

Zespoły o różnych nazwach: „Perfekt”, „Republika”, „Maanam”, „Xenna”, „Dezerter”, „Śmierć Kliniczna”, „Lady Pank”, „Lombard”, „Moskwa” i wiele innych, a także heavymetalowe TSA – prezentowały teksty o niskim poziomie. Odnosiły się one do specyficznych problemów młodzieżowych, stanowiąc atak na system polityczny, policję, przemoc, nietolerancję dorosłych i podejmując temat samotności, przyjaźni, miłości, narkomanii. Zespoły te miały duży krąg fanatycznych wielbicieli, szukających heavymetalowej ekspresji, sposobu wyrażania swojej odrębności i frustracji. Krzyk i sprzeciw tych zespołów rockowych był jednak daremny i nic nie zmienił w sytuacji politycznej kraju. Zaczął się wreszcie wyciszać, schodził więc do szeptu, często wyrażając nastroje samobójcze.
Latem 1982 roku powstał festiwal muzyki rockowej w Jarocinie, W szerokiej opinii społecznej „festiwal ten to wybryk natury – zbiorowisko dziwacznych osobników, raz do roku wychylających się z jakichś piwnic, ścieków, odrzutków, by wykonać swe dziwaczne tańce i śpiewy” . Wielu ludziom w Polsce wydawało się, że tych „odmieńców” nie można kojarzyć z polskim pejzażem. Potwierdzeniem tego są reakcje respondentów w badaniach Uniwersytetu Warszawskiego, prowadzonym latem 1986 roku w Olsztynie. Na fotografię przedstawiającą grupkę młodych ludzi ubranych ekstrawagancko najczęściej reagowano okrzykiem: „To nie może być w Polsce, u nas tego nie ma”… Ale jest i jest do dziś.

Jarocin – to młode pokolenie lat osiemdziesiątych, które nie potrafi zmieścić się w ramach społecznych, jakie wyznaczyło mu nasze pokolenie. Pokolenie startujące do dorosłego życia w warunkach wszechstronnego kryzysu, pokolenie bez złudzeń co do własnej przyszłości, pokolenie pozbawione autorytetów weryfikujących pozytywne funkcjonowanie wartości w życiu, pokolenie opuszczone – szukające właściwych dróg i tożsamości, targane rozpaczą i przygnębieniem, świadome potrzeby wartości w życiu indywidualnym i społecznym, zarazem przeświadczone o bezowocności swoich usiłowań, by żyć lepiej i godniej .

Analizując w dalszym ciągu treści przekazu rockowego, trzeba stwierdzić, iż motyw pozytywnych wartości pojawia się bardzo rzadko. Wartościami cenionymi przez młodzież są: autentyczność, przyjaźń oraz rock i narkotyki – uznane za świat wolności i wyzwolenia , a świat wyzwolenia i wolności, zapomnienia to właśnie koncert rockowy i rock w ogóle .
W tekstach śpiewanych młodzież dokonuje samooceny, która jest bardziej rozpaczliwa niż niska:

Budzisz się któregoś dnia.
Uzależniono pokolenie.
Jeden pije, drugi ćpa. Jesteś dumny i joba masz.
Leży już pod płotem, kona i nie widzisz on, czy ona.
Jeszcze w dłoni trzyma proch.
I płacz matki – ten jeden szloch .
(„Autsajder”)

Przyczyn tej deprawacji, przejawiającej się w sięganiu po alkohol czy narkotyki, autorzy piosenek szukają w stanie świadomości młodych ludzi w Polsce. Ponieważ byt kształtuje świadomość, w rezultacie dochodzi do propagowania nihilizmu, buntu przeciw otaczającej ich rzeczywistości, co wyrażają kolejne teksty:

Jestem zakręcony. Jestem zauroczony…
Jestem nienawiścią. Jestem niewierzącym w przyszłość.
Jestem głosem tego świata.
Jestem szmata .

A oto piosenka zespołu „Dezerter” pt. Burdel:

Jestem głupi mam pier…
W uchu kolczyk, w du… stolca.
Ciągle płyną na mnie skargi.
Ciągle z ludźmi mam zatargi.
Jestem wredny leń.
Nie chcę pracy w żadnym biurze.
Nie chcę chodzić w garniturze, jeździć pełnym autobusem
I pracować pod przymusem.
Jestem inny, mamo, tako,
Czy dostanę w mordę za to?
Mózg mam jakiś opuchnięty.
Jestem chyba pier…
Jestem zwierzę, nic nie czuję,
Włóczę się i konsumuję
Nic nie myślę, nic nie robię,
Bo mam burdel w mojej głowie.
Wszyscy patrzą na mnie krzywo,
z oburzeniem lub ze strachem.
Chcą usunąć mózg fatalny.
Jestem dla nich nienormalny .

Wulgaryzm tej piosenki wyraźnie określa jej autora i jego stosunek do otaczającej do rzeczywistości. Jest to osobnik pozbawiony ideałów, nie mający żadnego pozytywnego programu życiowego, niczym się nie przejmujący, sprowadzający swoje życie do zaspokojenia najniższych potrzeb fizjologicznych. Propagowanie takich tekstów jest bardzo niebezpieczne dla młodych umysłów, gdyż zachęca do życia bez jakichkolwiek zasad moralnych i do niebrania odpowiedzialności za swoje czyny. Teksty takie nie apelują do godności i honoru i nie zachęcają do bycia w pełni człowiekiem.
Treści, które w imieniu młodego pokolenia wyśpiewywali piosenkarze rockowi w Polsce w latach osiemdziesiątych, są pełne goryczy i żalu do społeczeństwa. Śpiewali, nie dbając przy tym o kulturę słowa:

Smak śmierdzących pomyj w barze dla obywateli
przypomina im o ich roli w tym przedstawieniu
sfermentowana kupa gówna czeka na nich w sklepie
niczym robactwo po kątach i zaszczane kible
wolne myśli wolnego ludu rozpierające wrzody mózgu.
To dopiero początek. A organy ścigania już moczą
majtki z radości. Co będzie jutro ?
(„Dezerter” 1986)

Takie i podobne teksty to konwencja piosenki rockowej, która młodych twórców zmuszała niejako do mówienia ostrej prawdy i bezkompromisowego wyrażania się, pogłębiając w ich świadomości niechęć do świata, oficjalnych struktur i instytucji. Przedłużający się kryzys społeczny przyczyniał się do demoralizacji i samych i dużej części społeczeństwa. W konsekwencji prowadziło to do:
1. autoagresji (alkoholizm, narkomania samobójstwa, bezczynność, wyuczona bezradność);
2. agresji (chuligaństwo, przestępczość, destrukcja, gangi, organizacje mafijne);
3. buntu (rozruchy, demonstracje, radykalizm polityczny) .

Reasumując to wszystko, co wyżej powiedzieliśmy o zgubnym wpływie muzyki rockowej, należy jeszcze wspomnieć o nagraniach rocka satanistycznego. W Stanach Zjednoczonych powstało mianowicie Stowarzyszenie Czarowników i Spiskowców (WICCA), które działa na skalę międzynarodową. Ma ono wielu członków, posiada trzy wytwórnie płytowe, a każda płyta pochodząca z tej wytwórni ma demoralizować i dezorganizować wewnętrznie ludzi młodych. Członkowie WICCA praktykują satanizm. Każda z ich płyt opisuje dokładnie stany duszy uczniów szatana i zaprasza słuchaczy do oddawania mu czci. Producentem muzyki o wymowie satanistycznej jest też organizacja „Garry Funkel”, której nagrania zachęcają młodych ludzi do kultu szatana.
Nagrania poświęcone szatanowi opierają się na czterech głównych zasadach:
1. Mają specyficzny rytm, nazywany beatem. Rytm ten zachęca do naśladowania ruchów charakterystycznych dla stosunków seksualnych. Słuchacze mimo woli czują się wciągnięci w pewien rodzaj szaleństwa. Ciągłe słuchanie takich nagrań powoduje podrażnienie instynktu seksualnego, co w rezultacie prowadzi do różnego typu histerii.
2. W kompozycjach muzycznych używana jest określona intensywność dźwięku, wybrana z rozmysłem dla osiągnięcia siły 7 decybeli, przewyższających siłę systemu nerwowego. Poddawanie się tej muzyce powoduje u słuchacza stopniowe narastanie depresji, buntu i agresji, co sprawia, że słuchacz staje się wyznawcą szatana.
3. Trzecią regułą jest przekazanie sygnału podprogowego, czyli sygnału bardzo wysokiego, niesłyszalnego sygnału naddźwiękowego, który działa na podświadomość. Jest to dźwięk ogłuszający, rzędu 3000 kilocykli na sekundę. Wyzwala on w mózgu pewną substancję, której efekt działania jest dokładnie taki sam, jak narkotyków. A więc słuchacz otrzymuje narkotyk naturalny, wyprodukowany przez mózg w następstwie tych bodźców, które zostały przekazane, ale ich odbiorca nie zdaje sobie z tego sprawy. W pewnym momencie czuje się dziwnie i odczuwa potrzebę prawdziwego narkotyku lub zwiększenia dawek, jeśli już ktoś jest uzależniony.
4. Czwartą zasadę stanowi „rytualna konsekracja” każdej płyty w czasie tzw. czarnej mszy. Zanim płyta zostanie wprowadzona na rynek, zostaje poświęcona szatanowi podczas sprawowania szczególnego rytuału, jakim jest czarna msza.

Teksty piosenek na tych płytach podejmują temat buntu przeciwko rodzicom, społeczeństwu, wszystkiemu co istnieje. Rezultatem tego totalnego buntu ma być stworzenie państwa anarchistycznego, aby doprowadzić do powszechnego zwycięstwa szatana .
Nasze dotychczasowe rozważania pozwalają już chyba teraz bez żadnych wątpliwości odpowiedzieć na pytanie, dlaczego omawianą tu muzykę nazwaliśmy złą. Wszystko bowiem, co zawiera, jest zagrożeniem, i to tak wielkim jak szatan. O rozmiarach szatańskiego zagrożenia mówi Apokalipsa św. Jana:

I rozgniewał się Smok na Niewiastę, i odszedł rozpocząć walkę z resztą potomstwa, z tymi, co strzegą przykazań Boga i mają świadectwo Jezusa (Ap 12,17).



Tekst znaleziony na [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Nie 14:29, 26 Lis 2006 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum FUCKIN METAL Strona Główna » Humor Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin